niedziela, 1 marca 2015

Przyjemność boli

Witajcie znów, po parodniowej rozłące ;)

Nie było postów na blogu z powodu ferii i wyjazdu w góry. O tym właśnie chcę dziś opowiedzieć.

►1 DZIEŃ

Wyjazd był zaplanowany na godzinę 10.30. Oczywiście jak zawsze wszystko się przedłużyło i wyjechaliśmy o 12.30. Podczas jazdy, moja mama pracowała, siostra grała na ipadzie, ja słuchałam muzyki i przeglądałam internet, a tata prowadził. Zatrzymaliśmy się na postój na Orlenie i zjedliśmy po hot-dog'u. Gdy dotarliśmy na miejsce, zwiedziliśmy hotel i pojechaliśmy na kolację do "La Gondola". Jest to mała restauracja, ale urządzona ze smakiem. Jedzenie było przepyszne! Zjadłam naleśniki z musem malinowym, białym serem i jabłkiem. Palce lizać! ♥

►2 DZIEŃ

Wstaliśmy o coś po 8 aby zdążyć na śniadanie. Na godzinę 13 byłam umówiona z instruktorem na naukę jazdy na.. snowboardzie, Bardzo mi się to podobało. Oczywiście wywróciłam się parę, paręnaście razy. Mogłam jeździć jeszcze dłużej, gdyby nie to, że przemokły mi spodnie! Byłam mokra aż do majtek :c. Obiad znów zjedliśmy na Orlenie. Czemu? Ponieważ chcieliśmy na szybko, a restauracja obok była zamknięta. Po najedzeniu się, ja pojechałam do hotelu. Wzięłam długą kąpiel pod prysznicem, Na wieczór spotkaliśmy się z rodziną, ponieważ też byli w Świeradowie, ale w innym hotelu. Zjedliśmy razem kolację u nich w hotelu. Poszliśmy następnie do Klubu Jazz. Posiedzieliśmy chwilę, wypiliśmy coś ciepłego i wróciliśmy do hotelu.

►3 DZIEŃ

Wstałam o 9 tym razem i znów poszliśmy na śniadanie. O godzinie 12 poszłam znów na Snowboard'a. Niestety śnieg się zaczął roztapiać i zaczęło być troszkę mokro (2 razy zmieniałam rękawiczki). Byłam już tak wymęczona, że pragnęłam wrócić do hotelu i pójść spać. ALE na godzinę 15 w hotelu odbywało się Pieczenie Ciasteczek. Jako starsza siostra i kuzynka, musiałam pójść popilnować dziewczyn. Stałam i patrzyłam jak wykrawane są ciastka i zdobione. Plusem było to, że mogłam je potem zjeść. Koło 16-17 poszliśmy na obiado-kolację do restauracji z pierwszego dnia. Tym razem wzięłam pizze "Parmeńską". Dodatki to: szynka parmeńska, rukola, parmezan. Zjadłam całą ♥. Około 19 poszliśmy na basen. Byłam też w "lodowej komnacie", saunie i w jacuzzi na zewnątrz. Brrr..

►4 DZIEŃ

Po śniadaniu, poszliśmy się pakować. Wydaje mi się, że wszystko spakowałam ☺. Wzięliśmy nasze bagaże i ruszyliśmy do auta. Pojechaliśmy na Gondolę. Wjechaliśmy na szczyt stoku i się kawałek przeszliśmy. Niestety moja siostra się rozchorowała i musieliśmy iść do lekarza. Od razu po tym ruszyliśmy do domu.

Niestety, gdy przyjechaliśmy do Świeradowa, były już roztopy. Śnieg był praktycznie tylko na stokach.


A Wy jak spędziliście swoje ferie? Mieliście śnieg?

Zapraszam

19 komentarzy:

  1. Ja ferie spędziłam w domu, ale myślę, że mimo braku śniegu też można je fajnie spędzić :)

    hungerforhappiness.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja spędziłam ferie w domu :)
    Obserwuję i liczę na uczciwy rewanż.
    paulan01.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie śniegu nie było ale całkiem dobrze spędziłam ferie :*
    Zapraszam do nas -----> http://iwbeg1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie śniegu niestety nie było :/
    pozdrawiam :D

    {la decadence}

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie nie było śniegu ale byłam na lodowisku kilka razy , w kinie i ogólnie ferie zaliczam do udanych :)
    OBSERWUJE:*
    slodkieslodkieczary.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie też 0 śniegu ! Moje ferie było ok. ale szybko zleciały :/
    Zapraszam : http://littleemmily.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny blog :)
    Może wspólna obserwacja?

    http://aniamojepasje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałaś fajne ferie :) Moje nie minęły najgorzej ;)

    PLF blog <--- ZAPRASZAM!

    OdpowiedzUsuń
  9. Super post! Widać, że spędziłas super czas :) U mnie w Irlandii było troszkę inaczej z feriami, ale i tak super się bawiłam. Śnieg był i nie był haha
    Ogólnie blog mi się podoba, więc obserwuję! ♥
    Zapraszam do mnie [♥KLIK♥]

    OdpowiedzUsuń
  10. Ejjjj byłaś w Śieradowie??? :) Ja z tydzień temu też skatmąd wróciłam, również dodawałam posta, ze stoku też heehe może nawet się mijałyśmy hehe ale ten świat mały :P i widzę też na desce śmigasz :D spoko, nauczysz się, najgorsze są tylko początku, później już idziesz jak przecinak :) hehe
    Czy mogłabyś prosić o poklikanie linków Sheinside lub banera po prawej stronie bloga? Z góry dziękuję :) Jeśli będę mogła odwdzięczyć się tym samym, to pisz :)
    pozdrowionka :)
    Daria

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja już nie pamiętam co robiłam w ferie, były tak dawno... Miałam je w pierwszym terminie xd
    Pozdrawiam cieplutko
    ♥Mój Blog - klik!♥

    OdpowiedzUsuń
  12. szkoda,że śniegu już tak nie było, bo ze śniegiem od razu lepsze widoki:p

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też byłam w górach w ferie. Było świetnie! Śniegu było od groma :)
    Mój blog - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajnie że dobrze się bawiłaś :) może wspólna obserwacja?

    Agi-aggi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale ci zazdroszczę, ja w tym roku nie pojechałam nigdzie na ferie
    crazyy-mee.blogspot.com może wpadniesz? Jeśli ci się spodoba to zaobserwuj na pewno się odwdzięczę

    OdpowiedzUsuń
  16. Zazdroszczę! Ja nigdzie nie byłam, a uwielbiam góry :)

    ¦ http://gabby-inspirations.blogspot.com/ ¦ - mój blog klik :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Moje ferie skończyly się już dawno, dawno temu... :( ( woj. Mazowieckie ) A śnieg miałam- sztuczny :/

    crazylife-by-marta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawa taka rozpiska dni :) Ja spędziłam ferie raczej w trybie siedzącym, w domu, u koleżanek albo zdawając prawko. Obserwuję i czekam na rewanż :*
    zuzu-zuzannaxx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciekawy post, zdjęcia są świetne:)
    http://xsomething-positivex.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń